"Jeśli otwierasz usta, słowa twoje winny być cenniejsze od milczenia"
przysłowie arabskie

niedziela, 13 czerwca 2010

Program COMFAR w Libanie

Prof. Aleksander Sulejewicz jest ekspertem UNIDO, organizacji ONZ do Spraw Rozwoju Przemysłowego z siedzibami w Wiedniu i Nowym Jorku. Organizacja zatrudnia urzędników, którzy zarządzają realizacją projektów ekonomicznych i w tym celu zatrudniają ekspertów. Jednym z nich jest Pan Profesor. 
Od końca lat siedemdziesiątych w wiedeńskiej centrali, był nieistniejący już wydział, który pomagał w rozwoju przemysłowym krajów rozwijających się. Uczył przygotowywania projektów i studiów wykonalności. Były to dokumenty pozwalające stwierdzić, czy jakaś idea biznesowa, którą proponowali przedsiębiorcy, organizacje, a nawet państwa, ma szansę być przekształcona w rzeczywisty projekt inwestycyjny, a w dalszej kolejności , w działanie produkcyjne. Opracowano wtedy na ten temat podręcznik, przetłumaczony na 30 języków. W momencie pojawienia się komputerów, opracowano program zawierający procedurę, sposoby obliczanie, dane potrzebne do tych wyliczeń it. W chwili gdy zaczęto powszechnie używać komputerów opracowano oprogramowanie COMFAR (Skomputeryzowany System Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych).
UNIDO stworzyło w tym czasie kilka lokalnych centrów regionalnych w krajach potrzebujących pomocy. Jeden z nich powstał w Polsce. Najwcześniej współpracę z UNIDO rozpoczął p. Dariusz Rosati wykładowca na SGPiS w Warszawie, który zgromadził wokół siebie grupę osób zainteresowanych wdrażaniem tego programu. Dołączył do nich, po powrocie z Anglii, pan A.Sulejewicz i tak znalazł się w gronie ok .40-50 ekspertów na świecie zajmujących się uczeniem wdrażania programu COMFAR. Robili to jeżdżąc po świecie bądź organizując kursy na miejscu w wiedeńskiej centrali. Odwiedził m min. Mongolię, Jemen, Sudan, Egipt, Algierię, Afrykę Zachodnią ( Mauretania, Senegal, Gwinea, Kamerun).

Program COMFAR to seria pyt
ań, które powinno się zadać przedsiębiorcy (czy jest chłonny rynek?, co on chce produkować? czy są nabywcy? czy technologia jest odpowiednia? itp.) i stworzona na tej podstawie analiza ekonomiczna, finansowa, społeczna, socjologiczna, ekologiczna oraz ocena przydatności projektu dla gospodarki danego państwa, i czy służy on sprawiedliwemu podziałowi dochodu. Program zawiera też aspekt instytucjonalny – czy w warunkach danego kraju jest on wykonywalny i czy możliwa jest jego realizacja. Często najlepszy projekt może być niewykonywalny z powodu braku odpowiedniej osoby, która mogłaby go wprowadzić w życie. Kurs uczy też metody zdobywania wiarygodnych odpowiedzi na zawarte w programie pytania. W dokumentach przygotowywanych według COMFAR opisane jest wszystko, daje właściwy komentarz do złożonego projektu, wskazują co jest w nim dobre, co należy zmienić, a co jest w warunkach istniejących niemożliwe do wykonania. Jest to ogromna pomoc dla projektodawcy, a zarazem dokument wiarygodny dla bankiera, który będzie to finansował. Taka analiza przy małych projektach może mieścić się na kilkunastu stronach, lecz w przypadku ogromnych inwestycji może to być kilka tomów dokumentów. Podczas kursów pracuje się oczywiście nad małymi projektami, aby zaznajomić kursantów ze sposobami przeprowadzania tych analiz. Wielkość inwestycji nie ma tu znaczenia, bo obowiązujące zasady są dla wszystkich takie same.
Libańskie Ministerstwo Finansów otrzymało pieniądze na przeprowadzenie tego kursu od Unii Europejskiej, w celu pomocy w odbudowie gospodarki Libanu. Najważniejszym jest wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw. Aby mogli oni zdobyć pieniądze na rozwój od banków czy instytucji międzynarodowych powinni przedstawić dokumenty opracowane na podstawie programu COMFAR.
Prof. Sulejewicz po otrzymaniu propozycji przyjazdu do Libanu w 2008 r., dysponował wolnym czasem i skorzystał z tej oferty. W Polsce nie sprecyzowano języka, miał to być francuski lub angielski. W Bejrucie okazało się, że wystarczy angielski, ułatwia to prowadzenie zajęć, bo nie trzeba tych samych kwestii powtarzać. W grupie miał ok. 10 osób z różnych ministerstw i stowarzyszeń, którzy w swej pracy mają kontakt z przedsiębiorcami lub pracują w instytucjach wspierających rozwój przemysłowy. Kurs obejmował Program Podstawowy i trwał tydzień, po nim powinien być jeszcze jeden z Programem Zaawansowanym. Dlatego lepiej byłoby, gdyby uczestników był co najmniej dwa razy więcej. Po zakończeniu kursu każda z osób uczestniczących będzie mogła przeprowadzić właściwą analizę i sporządzić bezbłędnie dokumentację. Program COMFAR jest na tyle dobrze opracowany, że wyklucza możliwość pomyłek. Ucząc się tego programu dobrze jest omawiać projekt lokalny, znany uczestnikom kursu. Ale zaproszeni do współpracy biznesmeni libańscy bardzo niechętnie upubliczniali swoje projekty, mówili tylko ogólnie, a na bardziej szczegółowe pytania woleli nie odpowiadać. Przekonanie ich do przydatności stosowania tego programu będzie więc prawdziwym wyzwaniem dla uczestników prowadzonego kursu.
Na początku XX w rozwój ekonomii był dynamiczny. W ubiegłym wieku zbyt bardzo przeceniany był wpływ nauk społecznych, w tym ekonomii, na nasze życie. Nauka ta w obecnych czasach może zapobiegać kryzysom, nie należy jednak za bardzo przeceniać jej znaczenia. Przecież precyzuje ona tylko pewne prawidła, stwarza modele matematyczne, życie zaś często jest nieprzewidywalne. Oprócz mózgu mamy jeszcze serce.
Ekonomia potrafi zapobiegać wielu problemom, nauczyła nas nie podejmowania pewnych decyzji, ale nie zapewni nam niepowtarzalności kryzysu z końca lat dwudziestych ubiegłego wieku. Rynek i stosunki społeczne między przedsiębiorcą a pracownikiem nie uległy zmianie .
Gospodarka rynkowa obecnie okazała się najkorzystniejsza dla rozwoju gospodarczego i ekonomicznego. Założenia ekonomiczne stalinizmu okazały się zgubne. Chociaż w przypadku Kuby możemy mówić o takich dziwnych efektach jak to, że w kraju ogromnej nędzy ludzie posiadają wysokie wykształcenie, żyją bardzo długo, a przestępczość jest najniższa na świecie. Jakiekolwiek zmiany ustrojowe spowodują jeszcze większą nędze, wzrost przestępczości oraz niewolnictwa. Obecnie na świecie handel kobietami i dziećmi stał się jednym z najbardziej dochodowych interesów. Postępowi demoralizacji jaki niesie globalizacja trudno się przeciwstawić. Jeśli tak to wygląda w Europie, centrum kultury i cywilizacji, to nawet nie możemy sobie wyobrazić okrucieństwa i tragedii krojów biednych i zacofanych. Świat do zniszczenia nie potrzebuje kryzysów ekonomicznych.
A.Z-S

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz