JĘZYK POLSKI NA WESOŁO
W roku 2009 po raz drugi American University of Technology w Fidar gościł letnią szkołę języka i kultury polskiej, zorganizowaną przez zespół Bi Salam(Dla pokoju) i ks. Kazimierza Gajowego.
Kurs cieszył się zainteresowaniem i odniósł duży sukces, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że większość Libańczyków o naszej ojczyźnie wie bardzo niewiele, a i język należy do najtrudniejszych w Europie. Ogromna w tym zasługa młodych wolontariuszy z Polski, którzy z ogromnym zaangażowaniem prowadzili zajęcia, przedstawiając nie tylko zawiłości polskiej gramatyki , ale także pewne aspekty życia, na przykład dotyczące sportu. Jak zauważył Szymon, jeden z wolontariuszy, „Libańczycy w ogóle nie mogli zrozumieć fascynacji naszych rodaków skokami narciarskimi czy zawodami żużlowymi”. Natomiast zainteresowaniem cieszyła się prezentacja dotycząca absurdów socrealizmu. To ważne zważywszy na fakt, że Libańczycy starszego pokolenia właśnie z tego okresu najlepiej pamiętają Polskę, poprzez pryzmat luksusowych hoteli, restauracji i pewex’ów dostępnych tylko dla szczęśliwych posiadaczy amerykańskiej waluty.
Uczestnicy kursu właściwie nie posiadali relacji rodzinnych z Polską, co najwyżej mieli okazję współpracy z ks. Kazimierzem. Jednak to wystarczyło, aby codziennie, przez cały sierpień, brać udział w zajęciach. Jak powiedział najlepszy uczeń kursu -Michel Youssef, którego polscy nauczyciele nazwali Michałem Józefowiczem, dla niego najważniejsza była możliwość poznania kolejnego języka obcego, dodatkowo dosyć egzotycznego. Z drugiej strony młodzi wolontariusze podkreślili, że pobyt w Libanie i praca z Libańczykami były ważnym doświadczeniem życiowym, który także ich samych wiele nauczył o własnym kraju i języku.
Na koniec kursu została zorganizowana uroczystość, podczas której uczniowie zatańczyli poloneza i bardzo poprawnie zaśpiewali, w końcu niełatwą, piosenkę Krzysztofa Krawczyka „Mój przyjacielu”.
Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku w organizacji letniego kursu będzie także brała udział Wspólnota Polska w Libanie.
MZS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz