"Jeśli otwierasz usta, słowa twoje winny być cenniejsze od milczenia"
przysłowie arabskie

sobota, 30 marca 2013

Casino du Liban

W latach 50-tych, 60-tych i pierwszej połowie lat 70-tych XX wieku, Liban przeżywał swój rozkwit gospodarczy - dzięki turystyce przede wszystkim. Niepodważalny wpływ na dobrobyt kraju miała możliwość uprawiania gier hazardowych,  zabronionych w krajach Bliskiego Wschodu, ale nie w Libanie.
Casino du Liban odegrało znaczącą rolę w sektorze gospodarczym, politycznym i ekonomicznym w regionie, a także na arenie międzynarodowej - stając się kamieniem węgielnym kraju cedrów.

W 1957 roku wyłączną licencję na stosowanie gier hazardowych w kraju otrzymało Casino du Liban. Prawo libańskie zakazywało powstawania miejsc rozrywki i hazardu w okolicy obszarów miejskich: Bejrutu, Tripolisu i Saidy, dlatego na miejsce przyszłego kasyna wybrano skaliste wzgórze obszaru Maameltein z widokiem na Morze Śródziemne, 20 km na północ od stolicy kraju. Jednak, aby projekt został zrealizowany, należało stworzyć drogi dojazdowe oraz  szczególnie zagospodarować zielenią otoczenie - zachowując przy tym naturalne piękno terenu.

I tak 17 grudnia 1959 r.  niewielkie wzgórze przerodziło się w intrygująca budowlę, która wkrótce miała przyciągnąć miliony turystów. Po hucznej inauguracji Casino du Liban ogłoszono "największym ośrodkiem turystycznym na Bliskim Wschodzie", "domem dla szykownych miłośników rozrywki" czy "świecącym Diamentowym Wzgórzem".
Casino du Liban, to nie tylko kasyno, to pełen ośrodek kulturowy - miejsce rozrywki, ale także różnych widowisk, spektakli czy imprez kulturalnych (koncertów, baletu, opery) oraz miejsce spotkań czy wesel.  Kompleks mieści kasyno, kilka restauracji, sale bankietowe, sale pokazowe. Na szczególna uwagę zasługują:
* okazała Sala Ambasadorów dla dużych pokazów "Salle des Ambassadeurs" dla 600 widzów-  uznana za jedną z najbogatszych i najpiękniejszych wówczas sal okularowych na świecie, ukształtowała prestiż miejsca dzięki swoim legendarnym przedwojennym przedstawieniom, wyposażona w efekty dźwiękowe i świetlne,
* Theatre du Liban - świątynia Burgundii na 1000 miejsc, miejsce sztuki i kultury, wyposażony w bogaty sprzęt audiowizualny najnowszej technologii,
* restauracja La Martingale i La Terrasse (letni taras widokowy na zatokę w Jounieh) - pomieści 1800 osób, w tym w tym 600 miejsc siedzących,  idealne miejsce dla ślubów czy wielkich imprez,
* kasyno z trzema salami do gier: American Roulette, Black Jack czy Punto Banco, poza tym posiada dwie dyskretne sale prywatne na duże stawki. W 2007 roku pomyślnie uruchomiono stałe turnieje Texas Holden i od tego czasu poker przyciąga większą rzeszę fanów i miłośników.
W latach swej świetności Casino odwiedziło wiele znakomitości, np. Król Jordanii Hussein, Szach Iranu Mohammad Reza Pahlavi, Książe Monako Albert, Omar Sharif, poza tym bogata libańska diaspora, biznesmeni z całego świata, np. miliarder  Aristotle Onassis.

Wpływy z kasyna były ogromne. Dzięki nim sfinansowano odrestaurowanie Mir Amine Palace w Beit Edine, grotę solną Jeita Grotto, cytadelę w Tripolis, otworzono kilkadziesiąt biur turystycznych na całym świecie (Londyn, Paryż, Rzym). Zyski z kasyna zasilały również budżet państwa oraz gmin lokalnych.

W Casino du Liban wielokrotnie odbywały się konkursy piękności. Organizacja wyborów Miss Europy w latach 1960-1965 pozwoliła ściągnąć międzynarodową uwagę na ten mały kraj spoza Europy oraz osławić same Casino w Europie.
Wiele razy o CdL świat również usłyszał dzięki licznym spektaklom teatralnym (np. Broadway) czy cyrkowym, a także symfoniom muzycznym o międzynarodowej skali z udziałem największych artystów świata.
W Egipcie wystrój budowanych kasyn wzorowano na wnętrzach CdL, a amerykańskie czasopismo  American Variety ogłosiło Casino du Liban za najlepszego dostawcę rozrywki i światowych wystaw.

Czasy świetności Libanu i samego Casina załamały się wraz z nadejściem wojny domowej wyniszczającej kraj w latach 1975-1989. Nawet wówczas, kiedy CdL zmuszone było wielokrotnie zamykać swoje drzwi,  zakład nadal generował wysokie zyski. Wojna nie oszczędzała nikogo i niczego, w latach 1971-1983 CdL walczyło o przetrwanie, wykupiło w tym czasie 25% udziałów kasyna w Madrycie, co pozwoliło na wypłacenie pensji pracownikom. Rok 1989 był bardzo ciężki, ale kolejny przyniósł tak długo oczekiwane zmiany. Sytuacja w kraju zaczęła się stabilizować i Casino mogło ponownie poprowadzić swoją działalność.
Wcześniej jednak należało przywrócić dawne piękno tego miejsca, wydano 50 mln dolarów na odbudowę i renowację zniszczonych pomieszczeń. I etap budowy zakładał zmodernizowanie i przywrócenie do pierwotnego wizerunku zniszczonego skrzydła budynku, dobudowano parking podziemny na 650 samochodów oraz strefę usługową. II etap - to wyłączne odrestaurowanie Sali Ambasadorów i teatru.

Druga oficjalna inauguracja nowego starego Diamentowego Wzgórza nastąpiła 4 grudnia 1996 r. z udziałem wielu znakomitości świata polityki i biznesu. Jednak wojna domowa i dynamiczny cykl przemian na świecie nie przywróciły Libanowi i Casinu dawnego prosperity.

CdL to 34,000  przestrzeni rozrywkowo-kulturalnej, średnio przyciąga 3500 osób tak do salonów gier jak i innych oferowanych atrakcji. Największą liczbę stanowią sami Libańczycy 65%,  Arabowie 25%,  pozostali to 10%.
Zarząd Casina nie poprzestaje na działaniach promujących Casino du Liban oraz własnego kraju - od lat współpracuje z instytucjami rządowymi i operatorami libańskiej branży turystycznej, aby zmienić wizerunek Libanu na mapie turystycznej świata. 

  Edyta Kunc

zdjęcia źródło: http://www.cdl.com.lb









5 komentarzy:

  1. WOW! Niesamowicie to kasyno wygląda :) Przejechałbym się tam ale chyba raczej szykuje się konflikt, chyba, że mi się kraje pomyliły... masakra. Dzięki za ciekawy post

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra sprawdziłem, pomyliło mi się, konflikt jest w Syrii :) Przepraszam za pomyłkę. Więc do kasyna można śmiało jechać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety konflikt powoli, ale rozlewa się na Liban, choć miejmy nadzieję, że ten cedrowy kraj ustrzeże się od wojny

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety konflikt powoli, ale rozlewa się na Liban, choć miejmy nadzieję, że ten cedrowy kraj ustrzeże się od wojny

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio rozmawiałem z moim dentystą który jest rodzonym Syryjczykiem, na wakacjach był w Syrii i mówi, że większość tego co mówią w radio i TV to propaganda. Nie jest tak jak piszą, dużo w tym nieprawdy i robienia z igły widły. Jedna tylko mała część kraju jest w konflikcie, a przekazują nam tak jakby cały kraj w nim był.

    OdpowiedzUsuń